Pierwszy wieczór…

…z otwartym w pełni oknem na noc – “…wiosna ach to ty…” w końcu. Dziś się trochę wydarzyło. Udało mi się wprowadzić na bloga Miniposty, zabrałem się za wiele innych rzeczy. Wspominałem kiedyś, że pisanie wypunktowane jest dla mnie strawniejsze, wysnułem również daleko idącą tezę, że może być podobnie w przypadku potencjalnych czytelników bloga poniższego. […]

WSNHiD – materiały, ale nie tylko

Jak się okazuje, poniedziałkowe poranki mogą być jednak ciekawe. Może nie to, że jakoś pasjonujące, powalające i lubiane, ale z pewnością ciekawe. Niestety ja o tym przekonałem się dziś boleśnie (a trzeba było google czytać), jakbym stracił wiarę chwilowo: To miał być szybki, treściwy wpis. Nie udało się…

Pomachaj telefonem…

Poranne śledzenie RSSów zastąpiło u mnie zupełnie aktywność gazetowego czytelnictwa. Nie ukrywam, że dzienników nie nabywam. Zawsze można to sobie przedstawić jako dbanie o środowisko, o lasy etc. Jak zwał tak zwał. Jak wyczytałem u Kupy Filipowskiego i Grzegorza wczoraj (12 – 03 – tak???) pewnie w Warszawie odbyła się konferencja poświęcona googlowym mapom Polski. […]