Wspominałem już, że do bloga (szczególnie na początku) trzeba mieć jednak sporo wiedzy, a już na pewno dużo czasu. Walczyłem z tymi skórami, przeglądałem – oglądałem – na jakoś mi nie szło. W końcu znalazłem – nie ukrywam w tym miejscu, że pomocna mi była strona Pawła z Techkultury.