Dziś kolejny prosty przepis – tym razem na smaczną i niedrogą zupę jarzynową domowej roboty.
Co potrzebujemy:
- nogę / skrzydełko kurczakowe (tak zwane rosołowe);
- ziemniaki (5 niedużych)
- kalafior (pół)
- marchewka (2 sztuki)
- pietruszka (2 sztuki – nie liście tylko to białe)
- por (2-3 sztuki)
- fasolka (0,5kg)
- seler
- cebula (2 średnie)
- czosnek (niecała główka)
- kiełbasa od teścia (pół – nie wiem jaka… smaczna jakaś)
- przyprawy (liść laurowy, ziele angielskie, sól, pieprz, pieprz ziołowy… można pewnie coś jeszcze dodać – ja nie wiem co);
- śmietana do zup
Co robimy?
- gotujemy kurczęcie, jak się woda zagotuje to ją wylewamy, płuczemy garnek i mięsiowo coby takie syfki wywalić – swoją drogą to nie wiem co to;
- wypłukanego kuroka znów rzucamy do pół garnka wody i gotujemy;
- dodajemy liść laurowy (5) + ziele angielskie (też kilka);
- czochaj, cebule i kełbachę kroimy w kostkę i podsmażamy na patelni na oleju (solimy, pieprzymy);
- gdy cebula się zeszkli wrzucamy do garnka (sugeruję bez patelni);
- gotujemy aż zmiękną warzywa;
Osobiście zabielam zupę. W tym celu do szklanki wlewam trochę śmietany i dolewam do niej trochę gorącej zupy. Mieszam. Znów dolewam tyle ile się zmieści w końcu wlewam do zupy (pozwoli to uniknąć powstania grudek).
SMACZNEGO!