Wiele czasu już nie zostało. Dziś o 19 czasu polskiego się okaże. Co? Ano jakie mają być te nowe, wyplotkowane MacBooki. W internecie od dłuższego czasu krążą dziesiątki szpiegowskich zdjęć pokazujących jak jabłka mają być dalej nadgryzane. Jak będzie naprawdę będziemy wiedzieć wieczorem…
W sumie to Wy będziecie wiedzieć.
Ja niestety nie będę miał możliwości śledzenia losów “The spotlight turns to notebooks” – będę nabywał dobra wiklinowe w jysku. Pociesza mnie fakt, że nawet gdybym tam nie był to i tak mój GPRS nie podoła. Dowiem się więc co i jak jutro z samego rana.
Polecam śledzić Apple Bloga “Na żywo”
Moja strata będzie jeszcze o tyle mniejsza, że w sumie chyba wiadomo co będzie. Że taki ma być nowy PRO, że szklany, że aluminiowy, że lśniący. Że ceny…
Poczytajcie u Pająka – warto. Krótko zbiera do kupy wszystkie półoficjalne doniesienia. Do mnie, żywo zainteresowanego białym MB, trafia ten fragment:
Nowe MacBooki wyglądać będą jak 13-calowa wersja MacBook Pro i kosztować będą odpowiednio: 1299 dolarów (2 GHz, 2 GB pamięci oraz 160 GB dysk) i 1499 dolarów (2.4 GHz, 2 GB pamięci oraz 250 GB dysk);
Wpadłem ostatnio do poznańskiego iSpotu(a) i panowie powiedzieli, że SAD poznając dziś co i jak (choć może już coś tam wiedzą) w przeciągu kilku dni ustali nowe ceny. Podjęcie decyzji może być trudne.
Godzina zero coraz bliżej.
A tak sobie właśnie dumam. Co by było gdyby okazało się, że to wszystko o czym czytamy to tylko zgrabny marketing Apple i wieczorem powiedzą ZUPEŁNIE co innego? Ależ byłoby wesoło 🙂 Mistrzostwo. Czekamy.
Linki: