Często ściągamy jakieś programy jako pliki *.iso. Są to tak zwane obrazy płyty. Używając windowsa włączamy Nero (przeważnie) i po problemie.
Nie twierdzę, że na Macu jest jakiś problem z obrazami, ale jak człowiek pierwszy raz zabiera się za coś takiego to duma. I ma google 🙂
Wyklikałem stronę projektu SimplyBurns, a tam programik w wersji 359. W zipie siedzi już sam program. Wrzuciłem do programów i odpalając dostaję mega intuicyjny layout:
Nie mam przy sobie w tym momencie płytki, ale wygląda, że dam sobie radę czego i Wam życzę!
Nice Mikuś nice 🙂 Będzie trzeba obadać 🙂
Znalazłem jeszcze coś takiego czarny bracie http://burn-osx.sourceforge.net/
A systemowe Disk Utility (Narzędzia dyskowe)? Tam masz opcję nagraj i możesz wybrać obraz płyty…
Nic, a nic się nie kłócę – po prostu nie wiedziałem jak się za to zabrać i wybrałem taka drogę. Ale dzięki za radę. Pozdrawiam,