Postanowiłem zadbać o bezpieczeństwo swoich danych i zacząć bawić się Time Machine. Do tego potrzebujemy dysk jakiś zewnętrzny. Nie posiadam Time Capsule, ale może uda mi się zrobić użytek z zewnętrznego WD.
Swojego czasu pisałem, że jest on w NTFSie. Skoro ma służyć Macowi warto go trochę wyczyścić.
Jak?
Trzeba go sformatować. To wydaje się najrozsądniejsze. No to się zabieramy. W spotlight wpisałem “disk utilities” i okazało się, że był to bardzo dobry wybór.
Moim oczom ukazał się program, który z pewnością pomoże przy formatowaniu. No to się zabieramy do roboty.
Do formatowanie służy zakładka “Wymaż“. Sam proces jest banalny (dla użytkownika). Wybieram format woluminu MAC OS Extended (Journaled) i mam szansę powiedzieć jak bardzo chcę wyczyścić dysk (“Opcje zabezpieczeń”).
Należy tu podkreślić, że przy takim wyborze dysk nie będzie widziany przez Windowsa. Ja wybieram taką opcję gdyż chcę traktować ten dysk typowo jako archiwum… tak w razie wilka.
Teraz jeszcze chwila odwagi przed ostatnim okejem 🙂
Jak tylko się z tym uporam napiszę o Time Machine.
Leave a comment