Tekst powstał w ramach niewspieranej już inicjatywy internetteam.pl
Pierwszy raz usłyszałem o rozwiązaniu Google Tag Manager (GTM) jakieś 6 czy 7 lat temu (jak się później dowiedziałem, samo narzędzie dostępne i rozwijane jest od 2005 roku) od kolegi z pracowej ławki obok, Jacka. Dziś Jacek pracuje w Googlu i pewnie nawet nie wie jak bardzo ułatwił moje zawodowe życie, a ja do dziś jestem mu wdzięczny za zwrócenie mojej uwagi na to rozwiązanie. Kto wie, może to kiedyś przeczyta…
“Dlaczego tak cieszy mnie znajomść tego narzędzia?” zapytacie…
Spieszę z wyjaśnieniami.
Czym jest Google Tag Manager?
Menedżer tagów Google to system do zarządzania tagami, który umożliwia szybkie i łatwe aktualizowanie w witrynie lub w aplikacji mobilnej tagów i fragmentów kodu, np. przeznaczonych do analizowania ruchu i optymalizacji marketingu. Dzięki interfejsowi Menedżera tagów możesz dodawać i aktualizować tagi AdWords, Google Analytics, Firebase Analytics, Floodlight oraz tagi innych firm i tagi niestandardowe bez potrzeby edytowania kodu witryny. Dzięki temu możesz bez pomocy dewelopera skonfigurować tagi i zmniejszyć liczbę błędów.
Co jednak, tak naprawdę, mówi powyższy opis?
- mamy do czynienia z menedżerem tagów – rozwiązaniem technicznym pozwalającym zarządzać przeróżnymi tagami (choć wierzcie mi, że przy większych umiejętnościach, GTM pozwoli Wam na robienie duuużo więcej – choćby zabawę CSSes strony czy podpinaniem niemal dowolnych kodów np.: javascriptowych)
- w praktyce są to 2 kawałki kodu JS, które należy umieścić jednorazowo w kodzie każdej strony serwisu. Raz umieszczony kod nie wymaga zmian, poprawek etc. Po prostu jest, a zarządzaniem tym co czyni zajmujemy się poprzez interface
- jedną porcję kodu wstawiamy w części <head>, drugą w <body> strony
- wystarczy spojrzeć w kod źródłowy dowolnej strony i wyszukać w nim ciągu znaków “GTM”. Przy standardowej instalacji, będzie to wyglądać mniej więcej tak, jak na naszym blogu:
- Więcej o tym jak zainstalować kod na stronie.
- GTM możemy wykorzytywać do zarządzania tagami, tak w witrynie internetowej, jak i aplikacji mobilnej. Otóż to, rozwiązanie jest uniwersalne i pozwala zarządzać niemalże całością naszego internetowego poletka
- wspomniany już interface jest w miarę intuicyjny, a zrozumienie logiki działania narzędzia i budowy naszej strony internetowej, pozwala na swobodne się w nim poruszanie
- administrowany poprzez interface, zamieszczony na naszej stronie kontener GTM, pozwala na bezproblemowe dodawanie i aktualizowanie tagów wtedy, gdy tego potrzebujemy. Koniec telefonów do developera i szukania okienek w jego kalendarzu by dodać nowy kod konwersji na stronie
- bez potrzeby edytowania kodu witryny (…) bez pomocy dewelopera – i właśnie to ma, dla nas marketingowców, chyba największe znaczenie. Gdy raz podepniemy do strony kod GTM, późniejsze działania, eksperymenty, zmiany opierają się jedynie na odpowiednich zmianach w interface systemu (oczywiście, jeżeli chcemy mieć rozbudowaną konfigurację mierzącą naprawdę sporo ponad standardowe metryki, warto działać ramię w ramię z programistami – ale to warto w sumie czynić zawsze).
Otrzymujemy więc proste, acz kompleksowe, rozwiązanie, które pozwoli nam szybko podpiąć nowe tagi (od Google Analyticsa, przez kody konwersji AdWords, po dziesiątki inny kodów 3rd parties) i to bez konieczności ingerencji w kod źródłowy strony. Mamy oczywiście możliwość wskazania kiedy dany tag ma zostać odpalony. Czyż nie brzmi to dobrze?
W poniższym filmie zapoznasz się z kluczowymi założeniami GTM:
Struktura GTM
Decydując się na korzystanie z GTM mamy do dyspozycji następującą strukturę elementów:
- Google account
- GTM account
- Container
- Tag
- Trigger
- Variable
Omówmy po krótce te elementy:
Konto google
czym konto google jest, każdy wie. Należy więc nadmienić, że – jak do każdej usułgi oferowanej przez Google – do korzystania z GTM niezbędne jest konto Google. To właśnie jego używamy do logowania się do panelu GTM.
Konto GTM
w panelu GTM możemy zakładać różne konta GTM. Można przyjąć założenie, że jedno konto GTM powinno być dedykowane obsłudze jednej firmy. Jak to bywa w przypadku rozwiązań Google, również w tym przypadku mamy możliwość zarządzania uprawnieniami dla różnych użytkowników.
Mamy więc 2 rodzaje użytkowników:
- użytkownika
- admina
Oraz kilka poziomów uprawnień:
- odczyt
- edycja
- możliwość zatwierdzania zmian do publikacji
- publikację
Kontenery
są “pojemnikami”, które umieszczamy na stronie lub w aplikacji by we wskazanym przez nas momencie zastosowały odpowiednie tagi. Przykład? Służę uprzejmie:
- na każdej stronie uruchom tag Google Analyticsa
- na stronie konwersji odpal tag konwersji AdWords lub Floodlight
- etc
Tagi
GTM oferuje wsparcie integracji dla masy tagów. Oczywiście najszerzej uśmiecha się do tagów googlowych, niemniej jednak z pewnością każdy znajdzie coś miłego dla siebie.
Warto podkreślić, że GTM oferuje również możliwość podpinania własnego kodu HTML więc możliwości mamy niemal nieograniczone:
“Wyzwalacze” / reguły
służą do zdefiniowania akcji, która powinna odpalić wskazany tag. Może nią być niemal wszystko co wydarza się na stronie.
Zdarzeniem może być np. odsłona strony, kliknięcie przycisku lub przesłanie formularza. Można definiować zdarzenia niestandardowe. Menedżer tagów ma sześć wbudowanych typów zdarzeń i opcję zdarzeń niestandardowych. Pierwszym krokiem w konfiguracji reguły jest wybranie powiązanego z nią typu zdarzenia
Zmienne
… które możemy wykorzystać do konstruowania reguł.
Zmienne są używane w regułach i tagach. W regułach służą one do definiowania filtrów, które określają, kiedy dana reguła ma być uruchamiana (np. uruchomienie reguły opartej na odsłonie strony, jeśli zmienna url będzie miała wartość „example.com/index.html”). W tagach zmienne służą do przechwytywania wartości dynamicznych (np. przekazanie informacji o wartości transakcji i nabytych artykułach do tagu śledzenia konwersji).
To co dalej? Warto się w to bawić?
Warto. Na 100% warto. Powyższy wpis ma na celu tylko przedstawienie Wam rozwiązania do zarządzania tagami. Absolutnie nie czuję się na siłach żeby uczyć Was jak korzystać z GTM. Chciałbym tylko przekonać do jego wykorzystania. Dajcie znać Waszym technicznym, pokażcie Waszym marketingowcom – gwarantuję, że się im spodoba.
To co dalej?
Uczcie się, szukajcie, czytajcie.
Zachęcam Was do zapoznania się z następującymi źródłami:
- Google Help
- Simo Ahava i jego blog
- Przemek Modrzewski i jego poradnik
… a moim prywatnym bohaterem GTMa jest Bartek Groszek.
Czym różni się Google Tag Manager (GTM) od Google Analytics (GA)
Google Tag Manager (GTM), a Google Analytics (GA)
Leave a comment