Że żywo jestem zainteresowany Macbookami w to chyba nikt nie wątpi. Że jeszcze go nie nabyłem – nad tym pewnie ubolewam tylko ja. Choć czytając co tam wujek Steve szykuje, cały czas jakoś, gdzieś tam czekam. Kupuję samochód, wybieram się na wakacje, a jabłuszka jak nie ma tak nie ma…
Trochę potajemnie łezki wycieram, ale spoko… damy radę!
Co roku zapowiadają, opowiadają. Świat wstrzymuje oddech. A potem na jesień cosiki dokładają. Czy i tym razem będzie podobnie?
AppleInsider twierdzi, że Apple rozesłało do swoich re-sprzedawców informację by ci zabezpieczyli swe zapasy magazynowe MacBooków, MacBooków Pro oraz iPod‘ów. Czy wnioskować można z tego, że COŚ sie zbliża?
Czy ma to być ów wspominany MacBook Touch? A może odświeżenie MacBook’ów – kiedyś czytałem gdzieś, że mają być jak pro srebrne.
Z tego co wiem, pro prócz kamerki wyglądają, ok – cudownie, ale tak samo jak stare PowerBook’i. Pożyjemy zobaczymy jak to się mówi. Mam jednak nadzieję, że mi w białasku nie zabiorą klawiatury 🙂 Smutny byłbym.
PS. Ponoć iPhony 3g pękają co szczególnie widać na białych modelach.
Gdyby Touch okazał się prawdą to pewnie powymiata troszkę.
Wydaje mi się, że w tę stronę Apple pójdzie. Zobacz Air’a – mega okrojenie ze wszystkiego. Tak to widzę.
Choć w takiej formie Touch, podobnie jak Air, nie jest w kręgu moich zainteresowań.