Niesmak jakiś taki

Poranna prasówka przy kawie jak zawsze przynosi ciekawostki. Na blogu Johna Lilly (dyrektora generalnego Mozilla Corporation) znalazł się ostatnio wpis dotyczący działalności (a właściwie pewnych poczynań firmy Apple).

Ze zdziwieniem przeczytałem, że w zeszłym tygodniu Apple udostępniło posiadaczom windowsów aktualizację iTunes oraz Quick Time. Fajnie, ale jak się okazuje system aktualizacyjny pobiera prócz wspomnianych aplikacji również applowską przeglądarkę Safari (v. 3.1.) UWAGA! – bez względu na to czy mieliśmy ją wcześniej zainstalowaną czy też nie.

I choć do jej zainstalowania nie dojdzie jeżeli odptaszkujemy checkboxa to jednak niesmak pozostaje… (defoultowo ptaszek jednak jest).

We wspomniany wpisie Lilly bardzo negatywnie wypowiada się o takiej działalności i trudno mu się dziwić. Wszak, jak wszyscy wiemy, jego firma walczy zaciekle o przeglądarkowy rynek: Fire Fox oczekuje swojej 3 (ponoć wręcz kosmicznej) wersji cały czas dzielnie broniąc swej 2 pozycji w rankingu browserów.

Safari jest 3 – ok, nie depcze FF po pietach, ale gdzieś tam tupta i pewnie bardzo chętnie we wspomnianym rankingu by się wspięło. Z pewnością zastosowany krok w tym pomoże. Dlaczego? Otóż, jak łatwo odgadnąć, z powodu coraz większej popularności “grajotek” z nadgryzionym jabłkiem na plecach.

Do ich obsługi konieczny (a przynajmniej niezwykle użyteczny) jest iTunes. Szczęśliwi posiadacze iPodów, iPhonów (nawet ci windowsi) ściągają paczkę appla, a tam… przeglądarka. Kto wie, może się komuś spodoba?

Pamiętamy jeszcze świeżą skargę Opery, która wytykała Microsoftowi praktyki monopolistyczne – automatyczną instalację IE wraz z okienkami. Głowy za to nie dam, ale czy Apple nie poparło tego protestu? Teraz czyni podobnie.

Choć moja miłość do Appla jest ogromna i już tylko “chwile” dzielą mnie od zakupu macbooka jakoś tak niesmak na informatyczno-technicznym języku odczuwam.

 

Join the Conversation

2 Comments

  1. Jak dla mnie sprawa prosta – potwierdzenie tezy “ZAWSZE patrz co instalujesz”. Jeśli ktoś nie naciska bezmyślnie “Ok” i “Dalej”, to nie zainstaluje nic, czego nie chce.

  2. Jasne, ale tak jak pisałem – chodzi o jakiś taki niesmak.

    Oczywiście okna nie pozwalają na żadną ingerencję podczas instalacji, ale to jakoś takie podobne.

    Się mnie nie podoba

Leave a comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *