- Ciepło… bardzo. To w sumie dobrze, bo jak było nieciepło to było źle. Metodą zawiłą więc doszedłem do tego, że dobrze.
- Śmy się integrowali.
- Nadal blokuję flasza, więc sporo rzeczy w Sieci wygląda (o ile wygląda) dziwnie.
- Dziś w Poznaniu skaczą (latają) – mega korasy więc.
- Jeżeli niestety użyłeś (aś) powyższego linku, miałeś (aś) okazję trafić na stronę typu takowego, którego nie znoszę wręcz i nie trawię. Wszystko się rusza, skacze i wydaje okropne dźwięki – nie miałem nawet sił szukać głośniczka – w oko się nie rzuca. Zresztą ich główna też okrutna, ale choć rzeczony jest.
- Żem spikał dziś.
- Współczuję blogującym podstaw choć HTMLa i CSSa nieznającym.
- Żubr
- Google zmieniło favicon.
- Eri pojechała. Brakuje mi u niej starych korpo_żartów.
- Bardzo nie lubię sprzątać po kotach. Swego nie mam. Wniosek? Sprzątajcie po swoich.
- Kolejny raz Zuza pokazuje mi, że Poznań może być fajny – trochę.
- Pawle – nie – ja chcę zwykłego – białego.
- Sesja… Na razie jest ok, ale zaczynają się schody.
- Czy działania Grzegorza można nazwać mecenatem?
- Wspominałem już o Ash’i? Zacnie. Choć ZoneAlarm coś tam wykrywa i blokuje.
- Coraz bardziej lubimy się z php.
- Piękna dzwoniła – lecę.
Leave a comment
Dwa Stawy? Dzisiaj tam rowerem przejeżdżałem akurat. Jadąc dalej prosto tą asfaltówą można dojechać do mojej działki 😉 (za zielonym sklepikiem od razu w prawo i drugi dom po lewej 😉 zapraszam na piwko w jakiś dzień, np. żubra 😉
akurat jak koło 11.45 dzisiaj jechałem rowerem tam to kilka samochodów wjeżdżało do środka (też się nie mogłeś przebić przez tych biegających rano maratończyków z Rakowni do Murowanej Gośliny a może i nawet dalej? 😉 )
O żesz kurczak – nie pojechałem i nie wiem gdzie masz działkę. Byłem tam z piątku na sobotę i przyjechaliśmy autobusem więc to nie nas widziałeś.
Biegaczy było trochę, ale to od nas i oni chyba raczej średnio maratończycy – przynajmniej w bieganiu 🙂 bo w inszych inszościach to może i nawet 🙂
Każdy ma swój maraton 🙂 Wiesz nie ważne jaki.
Heh jakże chętnie wpadła bym do poznania poleżała pod operą 😉 a było tak blisko…
Ale sesja w toku byc może po sesji 😀
OOO a teraz widze ze i ja we wpisie jestem 😀
Hmm ZA mówisz ;> muszę pliki sprawdzić.
ano właśnie… te sesje. Też ubolewam. Jeszcze miesiąc 🙁
Hehehe ja jeszcze nawet nie zaczęłam ale jak mi dziś koleżanka powiedziała że ma 11 egzaminów to siedzę cicho ja tylko 4 😀